Komentarze: 0
Lipiec to typowy "sezon ogórkowy". Tak nazywa się okres, w którym niewiele się dzieje, wiele osób wypoczywa na urlopach, firmy pracują wolniej i nie trzeba odwozić dzieci do szkół i przedszkoli. Na ulicach jest też mniej samochodów. Mniejsze korki w Warszawie są zauważalne - nic dziwnego, w drogę nie wyrusza wiele osób samochodami z fotelikami wewnątrz.
Ja osobiście lubię ten okres. Jest zdecydowanie luźniej na drodze dzięki czemu można zrobić o wiele więcej. Co prawda są pewne ograniczenia związane z tym, że firmy pracują na "pół gwizdka", wolniej realizują zamówienia, dłużej trzeba czekać na różnego rodzaju odpowiedzi w związku z zapytaniami. Koleżanka, która pracuje w firmie Beninca Polonia, a jest to firma córka włoskiej firmy strasznie narzeka na realizacje dostaw z Włoch - tam to czas urlopowy jest święty. Firma ta dostarcza między innymi napędy elektryczne do bram przemysłowych, a u nas w Polsce, w okresie letnim w budownictwie dzieje się bardzo dużo.
Niestety nie można powiedzieć o spokoju w polityce. Prawo i Sprawiedliwość zaplanowało zmiany w sądach i na ulicy wrze. Opozycja protestuje, broniąc tego co było. PiS chce to pozmieniać. A ludzie? Co ludzie myślą o sądach? Otóż niestety opinia o sądach nie jest najlepsza. Nie można się temu dziwić.
Wracając jednak do tematu sezonu ogórkowego to warto wiedzieć, że wypoczynek od wszystkiego jest jednak potrzebny. Czy to jest praca, czy polityka (niektórzy też ją nazywają pracą), czy to jest szkoła - wakacje są dla wszystkich. Większość osób w Warszawy w tym okresie wyjeżdża.